pragnienie
dla shaggy-ego, bo pomógł mi znów odnalezc moja wene...
spokojna melodia łagodząca burzliwą noc
bez odrobiny snu, bez odrobiny miłości
kładę się znów spać bez marzeń
nie będę myśleć o tobie
nie przyśnisz mi się
choć pragnę przy tobie być i dotknąć choc
raz twego ciała, poczuć ciepło twych
ust.
Uciekam, odwracam swą twarz, boje się
spojrzeć ci w oczy. Nie chce pogardy z twej
strony.Nie rządam miłości lecz proszę o
chwile spędzoną znów z tobą. Gdy płacze ta
sama łza tęsknoty spływa i wraca spowrotem,
bo pragnę zachować pamiątkę po tobie...
bo bez ciebie życie trci barwy...a kazdy zywy jest martwy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.