Prastary grzech
Kradłam chwile tak, by nikt nie widział,
bałam się pytać o zgodę na to, ale
biorę dalej,
bo chcę mieć w szczęściu mały udział
i zapłacę – nie boję się wcale,
biorę dalej,
promienie słońca i sny spokojne,
radość z deszczu i śmiech nieustanny,
biorę dalej,
bo te chwile są takie upojne
i choć mój czyn jest może naganny
biorę dalej,
dumę nimfy i białość najbielszą,
stoicki spokój i głębię czerni,
biorę dalej,
bo jestem wtedy dużo weselszą,
nikt mnie nie zgani i nie oczerni,
biorę dalej,
bezsilność w najgorszej swej małości
i odwagę tę, co nie powinnam,
biorę dalej,
bo bardzo brakuje mi wolności
a życia swego jeszcze nie żegnam,
biorę dalej,
choć jestem bezwolna w swej słabości
i bez winy w tym, w czym winna jestem
biorę dalej,
bo to jest prastary grzech ludzkości
i nic nie zdziałam swym manifestem.
Komentarze (26)
Bierz, bierz pełnymi garściami, to nie jest grzech
szczęście w dłoniach mieć.
Ciekawy wiersz, nastraja do zadumy... bo grzechem było
by nie brać i nie pragnąć szczęścia ;)
Pragnienie szczęścia nie jest grzechem:):)bardzo dobry
wiersz!
Jak dają-bierz, jak biją-uciekaj...świetny wiersz
Inny ale dobry wiersz. Dla mnie na plus.
Dobry i mądry wiersz. Trudno samemu manifestować.
Jednak trzeba od życia brać co najlepsze.
łapmy każdą chwilę szczęścią i cieszmy się
nią...przecież nie wiemy ile ich jeszcze dla nas
jest....więc bierz dalej...
Super temat,super forma,super pointa.Czyli 3 razy
tak:)
hmm...podoba mi się puenta...cóż może jednostka ..czy
ktoś zauważy jej manifest?
Świetnie, że potrafisz brać dokąd jest czas na branie
i właśnie taki moment trzeba umieć wykorzystać ,
później przyjdzie taki czas, że już zostanie tylko
rozmyślanie o tym co było i co mogło by być...
biorę dalej póki życia starczy. ciekawia i na tak.
Jestem za - bierz... ciekawy wiersz.
Chyba wyszczy biorą. A TY bierz i korzystaj:)
Proponuję szczęście brać garściami, bo nigdy nie
wiadomo kiedy jeszcze się taka obfitość trafi.
hehe...mimo wszystko bierzemy
dalej...ładnie...pozdrawiam.