Prawa
Ja już dłużej nie podołam,
Ktoś domaga się o prawa.
Jakaś pani ciągle woła,
Jakaś pani mi łaskawa.
Rwący kaszel płuca rani,
Białą chustkę czerwień brudzi.
Tego pragnie jakaś pani,
Jakaś pani pamięć trudzi.
Oczy mgłą zachodzą białą,
Uszy krzykiem ból poranił.
Wzięłaś pani, to, co chciałaś,
Nie łaskawa byłaś … pani.
autor
Grand
Dodano: 2014-09-05 12:38:47
Ten wiersz przeczytano 403 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Uciekaj od tej pani.Pozdrawiam:)
Oj czy nie łaskawa ona niestety...
Bardzo ciekawy wiersz.
Z przyjemnością:)
Pozdrawiam.
Miłego weekendu życzę:)
TA PANI zawsze upomni się o swoje prawa.