Prawda
Jesteśmy tylko raz na tym świecie, wię pomagajmy sobie, byśmy mogli je przeżyć jak najlepiej
W dzień-radosna
Tak jak Wiosna
Uśmiechnięta,
Dla każdego życzliwa
Raczej nie kłótliwa..
Wieczorem zaś,
Prawie nieżywa,
Gdy wracają problemy,
Z którymi pragnie radzić
Sobie sama
Nikomu nic nie mówiąc,
Co ją naprawdę smuci i boli
Bo po co?
Po co martwić innych własnymi
problemami?
Jej epikurejska postawa
Jest tylko przykrywką,
Pod spodem kryje się...
Nastolatka z wieloma kompleskami
I ogromnymi problemami
W dzień niewzruszona rakieta
A teraz przygaszona kobieta,
Żyjąca poród swych zmartwień i smutków
Kobieta, która toczy...
Walkę sama ze sobą
Życiowy sparing
Do czasu....
Bo kiedyś nie wytrzyma
I upadnie
A wtedy
Będziesz się bił z myślami:
Dlaczego?
Ona na dnie?
Przecież nic się nie działo!
Eh tak Ci się tylko wydawało
Byłeś w błędzie!
A oto moje dzisiejsze orędzie:
Pomóż jej!
Ona tak bardzo Cię potrzebuje
W tym momencie!
Wybrani wychwycą przekaz:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.