PRAWDY OCZYWISTE(?)
więc dożyć lat Matuzalema
i jednego nie posiąść serca
ani własnego nie otworzyć
przed furtą ogrodu – na
przestrzał?
gdzie motyla wabi woń róży
wiatr rozwiewa kwiat wiśni wokół
gdzie jak dziecię usypiasz słodko
śniąc bez żalu że się wybudzisz...
jak po śnieżnym stąpać kobiercu
przez pylące łozy usłanym
pośród wstążek krążąc zielonych
których cień wiatr pieści w strumieniu
a nad głową tęcza rozpięta
dłońmi tuli maków pochodnie
żar szkarłatu tłocząc do serca
by choć późno – biło radośniej
/25.02.2009/
Komentarze (20)
Znak zapytania jakby potwierdzeniem, że nic
oczywistego w tym życiu, bez względu na wiek. Smutne
spojrzenie za siebie, w życie, we własne serce - co
utraciło. Zakończenie z nutką nadziei, lecz jakby
gorzką. Subtelna, pouczająca liryka.
Witam serdecznie wodniku.
Dożyć lat Matuzalema nie jest aż takim Twoim
wygórowanym pragnieniem, wszak w/g kalendarza
żydowskiego współczesny wiek Matyzalema - dziadka
Noego, sceptycy szacują na ok 78 lat (biorąc pod uwagę
miesiące księżycowe a nie lata) Nie ulega wątpliwości,
że i mnie marzy się dożyć wieku z tęczą rozpiętą nad
głową i mieć w dłoni maków pochodnie... Pięknie !
Pozdrawiam wwp.
Wiersz ujmujący, w szczególności delkatnymi
przenośniami.
Chyba nie do końca tak oczywiste. Ładny wiersz, na
plus.
No nie mam pewności co do oczywistości przedstawionych
prawd, ale bardzo ładnie opisane.