prawdziwe kłamstwa
ból miesza się z rozkoszą
ostatni promyk pociąga za sobą noc
replay,mieszanka wybuchowa
kolejny anioł się zbuntował
demon jest w trakcie nawrócenia
im wiecej myśli tym miej wiadomo
głowa boli,
weź proszek
muzyka,kino,ukochany,praca
połknij
och...od razu lepiej
a kiedy zostaniesz już sam
ze swoim cieniem
poczujesz pustkę
echo studni zawyje
o 6.30 zadzwoni budzik,
zanim zamkniesz drzwi
załóż maskę
autor
Rapsis
Dodano: 2009-02-22 01:30:53
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dobry wiersz, takie jest zycie
Ach te kłamstwa... maska to ich obrona....dobry
wiersz..