Prawdziwe kłamstwo
Prawda kłamstwem się stała
i zaufania już za mało.
W sercu gorycz zawrzała,
wypity alkohol zmiękczył ciało.
Bezwładna głowa zawisła.
Patrzę nieprzytomnymi oczami
ale przed nimi tylko mgła,
snuje się pustymi przysięgami.
Nie chcę już kochać.
Po co żyć marzeniami?.
Czy można ciągle szlochać
żyjąc wspomnieniami?
Oczy wyschły już
i nie ma co ocierać.
Gorycz zaprószy kurz.
Złamanego serca nie warto zbierać.
autor
Shadoff
Dodano: 2005-12-12 19:44:22
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.