Prawie wszystko
Opadły kasztany i liście pożółkły,
czerwone różyczki truchleją przed
zimnem,
o porannym świcie, gdy przymrozek
chwyci,
okryj się szybciutko milutkim kocykiem.
A ja zaś dołączę do ciebie cichutko,
żeby cię obronić przed chłodem na
dworze,
i zrobię kochana, może prawie wszystko,
do góry kołderka, bo natychmiast wchodzę.
autor
zyga89
Dodano: 2014-09-25 22:07:10
Ten wiersz przeczytano 1923 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Zgrroza! Coś takiego w ogóle zasługuje na jakieś
komentarze - ludzie,szanujcie się trochę!
jak romantycznie
Już sam wiersz rozgrzewa, po co kołderka,
zyga cieplejszy jest od moherka :))
Pozdrawiam !
:):) Fajny i wesoły
optymistyczne rozmarzenie bajerant z Ciebie
podkołderkowy ;0:):)
Pozdrawiam:)
Mnie przekonał wiersz, tylko autor już o odwiedzinach
u mnie całkiem zapomniał buuuuu:-( Pomimo tego
pozdrawiam serdecznie:-)
O jaki romantyczny:)
moje kochanie prawie zasypia -chyba też zrobię co z
ostatniego wersu wynika : pozdrawiam:)
Sympatyczny- prawie:-) :-) :-) . Miłego:-)
Idz na calosc jak rzekl Zygmunt Hajzer pozdrawiam
prawie wszystko, muszę mieć jakąś rezerwę, zapas -
żart
A może nie o obronę chodzi tylko o te ciepełko pod
kołderką i nie tylko - ładnie bajerujesz
dobranoc
aż się chce zaśpiewać:
"takiemu to dobrze
takiemu dobrze..."
pozdrawiam z humorkiem:)))
No mimo chłodu na dworze u Ciebie ciągle cieplutko :)
Pozdrawiam