Premedytacja sztucznej przyjazni
Poprawka do "SKLAMALAS...POMIMO NASZEJ PRZYJAZNI"
Moim jedynym bledem
Byla bezgranicznia ufnosc
Niczym dziecko ufa swej matce
Bez zadnych obaw
Zaufalam Tobie
Usypilas czujnosc ma ,
Swa sztuczna przyjaznia ktora mi
sprzedawalas
Podszywajac sie za najblizsza przyjaciolke
ma
Nie interesowalo Cie coz ja bede czuc i
przezywac
Posluzylas sie slowami pradawnego weza z
"Eden"
Wykradlas najskrytsze mysli i pragnienia
A ja tak ufna bylam
Ciezaru lez juz nie czulam...
Tego poznego wieczoru ktorego wybieglam z
placzem
Liczylam tylko ile razy zwierzalam Ci
sie
Do dzis nie czuje odglosu mego serca
Bo uspilas je...
Bo zranilas nieodwracalnie je...
Nie istnieje ...i nie zaufam nigdy juz
Sama juz to wiem
Ze kiedys potkniesz sie
A czy podam Ci reke?
Tego juz nie wiem
Dla Sabrina Ph.ktora i tak juz swa kare poniosla Wiersze nie mogą być wykorzystywane bez zgody autora.(Dz.U. 1994 nr 24 poz. 83 z późn. zm.)
Komentarze (2)
szczerze pisze się przez "rz"
"Nie szukajac odbicie sie na Tobie" błąd składni
"Usiadlszy la lozku z biala posciela cicho zaplakalam"
zwrot "la" ?
Co do wiersza - nie powiem co myślę...
Ale jeśli chodzi o taką sytuacje w życiu to - na pewno
jeśli obie strony naprawdę kochają - żadna tam
koleżanka tego nie zniszczy ( liczy się zaufanie )
Widzę, że napisałaś na temat bardzo dla ciebie ważny i
bolesny, ale negatywne uczucia nie zwalniają z
przestrzegania pewnych zasad... Wiersz zawiera mnóstwo
błędów, a zdania typu "Popelnilam jedyny blad ze nigdy
nie zaznalam falszywej kolezanki" i "Wyobraz sobie
tylko jak ja sie czuje gdy to odkrylam..." w ogóle nie
powinny się w nim znaleźć, bo są źle zbudowane! Mam
nadzieję, że to poprawisz...