Pretty Woman
Zaśliniony i lepki
pokryty ciemną melasą
słodki apartamentowiec "Snickers"
wbity w chmury
nie widać jak głęboko,
ile ma pięter
niemy świadek własnego wnętrza.
Na jego boku tam gdzie ludzkie serce,
przejaśnienia
mocne halogeny i lampy oświetlają salon,
ściany przyozdobione tapetą
miękką i włochatą
jak skóry zdarte ze zwierząt.
W szerokich i wysokich oknach
zamiast szyb, witraże
z historią nawrócenia się św. Pawła,
jego bolesny upadek na drodze do
Damaszku,
można tu oglądać na każdym obrazie,
czarnobiałej grafice,
portrety świętego zajęły tez miejsce
fotografii rodzinnych z dębowego biurka.
Między weneckimi lustrami,
stoi 70 calowa plazma
o czystym przekazie, wyświetlanego filmu
z kolorowymi uczestnikami gangbang.
Lekko nad aksamitna pościelą
lewituje śniąca Ennoia
ładna, naga i nie droga
nawet bez przeceny,
jej różnokolorowe powieki nie drgają
dłonie pozbawione poobgryzanych paznokci
wyciągnięte ku górze,
razem z wilgotnymi ustami wołają,
ten ostatni raz i już nie będę.
O Ennoio trzeba cię wynieść na ołtarze
ukoronowaną świętą posadzić na tronie,
przy boku nieznajomego zbawiciela
o licu Richarda Geera.
Wierni ją przygotują
zaplują gęstą śliną więzienie duszy,
zawiną w bandaże, zabalsamują
i tak poleży do kanonizacji.
Samowystarczalni bracia Atmana
mają doświadczenie w umęczeniu ciała.
Namiętność i niestrawność zaraziła
pierwszy po Bogu kobiecy umysł,
plugawie przewietrzyło ciało,
wszystkimi otworami,
otworzyły się rany,
nie pomogło wylizanie długim językiem
bakterii
nawet pies ich nie oczyścił.
Spadkobierczynie Ennoi
wyzywająco szczują swoja wiarą,
wychwalając pod niebiosa
jej bolesny upadek
a byli klienci pytają
czy można wierzyć kurwie na słowo?
Komentarze (4)
świetnie, jestem pod wrażeniem
noooo, mocny...
PS. Uciekło Ci "a" w Damaszku.
mocny
Mocny wiersz..