promyczek
Iskierka moja gaśnie powoli
Nie widzę szans by zbliżyć się do Niej
Proszę i błagam żółty promyczek
Wybijam mu z głowy chęć do ucieczek
Przysuwam dłonie by ogrzać się ciepłem
I tęskno patrze...
Promyczek blednie
Nie daje ciepła
Nie daje wiary
Zakuwa dłonie w lodu kajdany
I mimo starania
Zabrania kochania
Skazuje na ciemność w samotności
Na życie puste...
...bez miłości
Chce poczuć ten ogień na nowo:)iskierko moja nie blednij i swieć mi za dnia i w nocy...ogrzewaj moje serce...aby nigdy więcej nie zaznało chłodu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.