promyki dwa
Jak o zachodzie słońca
gasnące promyki dwa
odbite w źrenicy oka
to jesteśmy ty i ja.
Podobni kropelce wody
co w momencie wzruszenia
spływa z twojej powieki
i przepada na wieki.
Jak płatek śniegu
co tylko chwilę trwa
ginąc w blasku jutrzenki
ulotny,jak ty i ja.
Niczym sylwetki na ścianie
szczęściarze z krainy cienia
niepodlegli upływowi czasu
złączeni w bezkresie istnienia.
Takie nierealne i kruche
jest ,a jutro go nie ma
uległe kaprysowi losu
woli przeznaczenia.
Przebywamy tutaj krótko
i już odejść trzeba
na kare do piekła
lub nagrode nieba.
Więc pragnij,pożądaj
tańcz,baw się i kochaj
śmiej się i raduj
płacz,złość i szlochaj.
Więcej i więcej
w wielkim pędzie
niech każdy dzień życia
świętem naszym będzie.
Komentarze (4)
Żyć i kochać do utraty tchu! Pozdrawiam!
bardzo ładny ...taki dużo do powiedzenia ...w
maleńkich strofach ...pozdrawiam ciepło
niech i tak będzie :-) bardzo ładnie i miłośnie :-)
(popraw na "przepada", "chwilę", "złość") pozdrawiam
serdecznie :-)
Nawet nie musze Cie sluchac,bo: pragne,
pozadam,tancze,bawie sie smieje sie i raduje
placze,zloszcze sie,lajones, ja KOCHAM.+++