Promykowi
Żonie
Promykowi słońca te słowa tak piękne
co wkrada się rankiem
przez rolet okna zamknięte
niosąc kolejnego dnia przesłanie
obnażając dwa ciała
zupełnie nagie
Promyku istnienia i dobrej woli
Ty energią swoją
obdarz Nas powoli
natchnij Nasze ciała
weź dusze w Swe dłonie
niechaj jasność i dobroć
triumfalnie zapłonie..
autor
domenico
Dodano: 2008-06-18 08:17:34
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.