Prośba
Wstań księżycu rozświetl nocy ciemność
Niech wtórują ci gwiazdy
Chcę odnaleźć tę jedną
Szczęśliwą za, którą tęskni każdy.
Niech mi świeci bo szczęście umyka
Smutek wdziera się w me serce
Nadzieja blednie, wiara znika
Została pustka , ja w rozterce.
Nie wiem gdzie szukać światełka
Zimno i ciemno już wszędzie
By chociaż mała iskierka
Zapali się i niech będzie.
Bo tak trzeba mi światła
Nadzieja niech do mnie powróci
Wiara to rzecz nie łatwa
Ja nie chcę się już smucić
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.