Prośba
z pamiętnika prywatnego detektywa...
Przeszukując wybrzeże Juraty
na zlecenie stęsknionej Agaty,
potknąłem się o ciało -
nietrzeźwe mamrotało:
”Nie mów cizi, że jestem żonaty...”
Ola Bielarska
autor
bajtYnka
Dodano: 2015-07-07 10:10:05
Ten wiersz przeczytano 1216 razy
Oddanych głosów: 41
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Super! a ile tutaj dramatyzmu :) Pozdrawiam z
uśmiechem.
Fajny :)
Świetny limeryk :-)
udany,,, ;)
no to ładnie ;-) super limeryk :-)
To był przypływ, czy ,,odlot,,?
Pozdrawiam.
To było tuż po weselu
- a dzień tygodnia nie znany
i to wyjaśni detektyw
cwany
Dobry !
pozdrawiam
:)) Dobre!
:)) Ciekawe, czy denat wszedł w komitywę z tym
detektywem?
Miłego dnia.
:)) Ciekawe, czy denat wszedł w komitywę z tym
detektywem?
Miłego dnia.
:)))
pozdrawiam:)
ciekawe heh:)
Ciekawe, co zrobi? :)