Prostokąt zwany łóżkiem
dolewka kawy, odgrzany wiersz. w sumie
o trzeciej nad ranem można tylko
odgrzewać.
widok z tapczanu boski. pajęczyna. miałam
sprzątnąć
( bez paniki, jutro też jest dzień), i
tylko kwiaty
na kołdrze niezmiennie kwitnące. żarówkę
szlag trafił.
w czerwonym kloszu pod sufitem - słońce.
pomyśleć,
mam wpływ na wszechświat sterując
pstryczkiem,
pod warunkiem, że uda się dotrzeć do
ściany, nim zza
burty łóżka, nie dopadnie mnie jakiś rekin
czy też
inny spodousty. na wszelki wypadek założę
kapok,
w pomarańczowym mi do twarzy. co robię do
cholery
w środku nocy. nie ma światełka w tunelu,
(że o żarówce nie wspomnę). okno też
przydałoby
się umyć - misterny szlaczek opowiadający
wielokrotność
prób. przecież nie ma już białych rumaków.
a tam,
tam pada śnieg, zapobiegliwi już kupili
znicze
a ja tu siedzę i liczę jakieś pieprzone
sylaby.
chcę do ciebie.
Bomi- jesteś niezastąpiona.Dzięki. Zorianno , jak zwykle masz rację, poprawiłam.
Komentarze (27)
Niektórzy pisza dla subtelnych,niektórzy dla
buraków. Mała uwaga natury przyziemnej i praktycznej
.kapok nie chroni przed rekinem . A tak na serio
nie bede Ci kadził ,choc moze powinienem
Świetny tekst, moje klimaty.Zdecydowanie lubię takie
wiersze, lecz niestety mam niedosyt.:) Zawitam u
Ciebie jeszcze nie raz:) bo widzę, że warto.
Rany! Zajebiozny tekst! Przepraszam, ale nie potrafię
inaczej!
Hmm... czuję, że powieść w Twoim wydaniu mogłaby być
kasowa:)))
Ja też je "odgrzewam"aż do skutku i później robią się
niesmaczne... no i popatrz nawet "pod sufitem"
znalazłas "słońce". Jesteś niesamowita. Wręcz
zachwycasz pozorną zwyczajnością. To sztuka kochania
samego siebie i wszystkiego co z tym sie wiąże i wciaż
niezmiennie nas otacza aż do znudzenia i to jest ten
najlepszy moment kiedy zaczynamy o tym pisać. Super
wiersz.
wiersz dobry melancholijny może się podobać pozdrawiam
:)
refleksje z perspektywy łózka ,kapitalne sformułowanie
:o trzeciej nad ranem można tylko
odgrzewać...rozczulająca puenta ,a w niej cały bezmiar
samotności i tęsknoty.. dobry wiersz
obraz rzeczywistosci namalowany farbami
codziennosci...wtłoczone metafory tworza kubistyczna
przestrzen...pozdrawiam..
Super! Koniec jest naprawdę ludzki, mimo opisu
tęsknoty wprowadza optymizm. Pozdrawiam :)
Prostokąty ponoć lepsze niż trójkąty-pozdrawiam.
Bardzo lubie ten styl. Sprobuj poczytac Wojaczka, daj
mu sie zainspirowac. Nie mam najmniejszych
watpliwosci, czy dasz rade. Podrawiam z krainy kiczu.
O takich dziwnych porach powstaje znaczna część moich
utworów, niekoniecznie przy dolewce kawy.Ten wpływ na
wszechświat uwarunkowany brakiem rekina jest świetny.
Jak zwykle robi wrażenie(wiersz),sama nie wiem czemu
się uśmiecham:)
masz nie powtarzalny styl! świetnie się czyta . duży
plus :)
dzis jestem na duże tak :)