Protestuję
nienawidzę wszelkich wymuszonych
nastrojów
denerwują mnie obcesowością formy
i produkcyjniakiem ludzkich zachowań
moje serce nie bije na widok kartki z
kalendarza
nie wystukuje słów zgodnie z obowiązującym
obyczajem
milczy gdy jest zmęczone i krzyczy
nieświąteczną radością
nie dzieli opłatka uczuć zgodnie z normą
nazywają mnie odmieńcem – cieszę się
z tego
jest to mój kontrolowany debilizm
niezależny od zewnętrznych uwarunkowań
dzisiaj znów połamię się obłudnie
opłatkiem
nihil novi
Komentarze (2)
dobrze że potrafisz mieć swoje zdanie...
zostawiam głosik na śliczny wierszyk:* pozdrawiam