Proteza snu
Miałam tej nocy dwa koszmary.
Jak możliwe takie szybowanie?
W meandry jaźni, zakamarki zdarzeń.
Połknę dziś protezę snu na spanie.
Wolałabym ciebie, gdzie jesteś?
Za granicą, lub może przy Jolce?
Mógłbyś odciąć głowę każdej Hydrze.
Proteza niech śpi wygodnie w fiolce.
autor
judyta1
Dodano: 2009-05-13 12:38:27
Ten wiersz przeczytano 5378 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Dobry wiersz - ale byłoby najlepiej wciąż mieć mocne
zęby i apetyt
czasami i ja potrzebuję takich protez... pozdrawiam
nie tylko protezę snu pewnie ma w ukryciu ;>
Coś kazało mi wejść do ciebie i dobrze. Zestem
zauroczona twoim wierszem. Wspaniały pomysł z protezą
w filoce.
Chyba dobrze, że nie zażyłaś tej protezy:)
nocne koszmary-ciekawe-ale ranek budzi nowe nadzieje
tytuł treść ciekawa i warta plusa
dobry klimat wiersza, podoba mi się jego treść,
pozdrawiam :)
Piękny wiersz, ciekawy w formie i wymowie. Pozdrawiam
cieplutko z plusem :)
Bardzo ciekawy wiersz,miło się czyta.Dziękuję Ci za
komentarz,masz rację,nigdy nie wiadomo,kiedy jest
dobrze.Czym dłużej żyję tym mniej rozumiem
facetów.Cieplutko pozdrawiam :))))
Juz tytuł zatrzymuje....niesamowty....słowami
przenikasz w zakamarki umysłu....b.dobry
wiersz....pozdrowionka...
Jeżeli już wspaniałomyślnie podniesie głowę znad
Jolki, pomyśli, że jesteś szantażystką, ot facet. Tym
razem sennie to widzę.
Nietrudno dojść do tej tezy: on lepszy od snu protezy.
wiersz ciekawy...pozdrawiam
Jak się jest młodym, to protez snu nie trzeba
używać,są inne sposoby, w każdym razie nie liczyć
Jolki.