Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

proza

Nie nastawiłam wczoraj budzika. Obudzić się należy samemu, we właściwym czasie, nikt nie ma upoważnień aby zmuszać nikogo do oddechu, do ruchu, do życia. Kiedy otworzyłam oczy pierwszy raz, w pokoju było pełno światła. Pozytywnego słonecznego światła. Wzięłam głęboki wdech zarrzymyjąc go na kilka sekund w płucach trzymając prawą dłoń na klatce piersiowej. Miałam w sobie naturalną energię. Wstałam i otworzyłam drewniane okno lekko przykryte białą zasłonką. Słychać było śpiew ptaków. Postanowiłam na chwilę zatrzymać czas, aby życie nie uciekło mi spod nosa. Za oknem codzienny niedoceniony widok. Tak prosty a jednak upragniony kiedy życie się waha. Kilka smukłych drzew o jasnozielonych włosach, stało na trawie, dwa bloki zbudowane jeden obok drugiego jakby stały w wojskowej zbiórce, nieopodal ławka, od dawna pusta. Osiem samochodów różnego koloru widniało na parkingu, każdy innej marki. Przeszłam do kuchni, zaparzyłam owocową herbatę po czym odkręciłam duży słoik miodu. Po wegańskim śniadaniu wyszłam na spacer. Rutynowa forma medytacji, preferowana wśród Bhaktów. Uwielbiam też słuchać w międzyczasie spokojnych melancholijnych mantr lub wykładów uczonych i cenionych Swamich. Psycholodzy powinni taką duchową terapię zapisywać swoim pacjentom, wtedy terapia miałaby sens. Ludzie ciągle gdzieś się śpieszą, gonią za korzyścią, za mało czasu na miłość, na oddech na życie, Idąc wolnym krokiem liczyłam mijające mnie osoby. Jednej wypadły klucze z niedopiętej skórzanej torebki, ktoś przebiegł na czerwonym świetle aby nadążyć za wskazówką zegara. Następny wyścig do autobusu, bitwa o miejsce na drodze, chodniku, na piętrze na... cmentarzu. Spokojniej. Brakuje czasu na oddech na bycie sobą z kimś, dla kogoś, dla siebie.. na życie.
Te materialne dobra nie są wieczne, one są iluzją. Samochód, firma, pociąg cyfr na koncie bankowym, to wszystko przeminie, nawet ciało, ciągle upiększane, farmaceutycznie modyfikowane, ono też ma swój limit.
Jedyna dusza żyje wiecznie.
Idąc przez park spotkałam mojego przyjaciela z sąsiedztwa, wysokiego podróżnika o złotym sercu.
-Dobry wieczór
Przywitałam się grzecznie
- dobry wieczór, która jest godzina?
- za dwie minuty wybije dwudziesta
Złapał się za głowę
-za szybko
- zdecydowanie
Poszedł dalej nie odwracając się za siebie.
Też bym mogła kiedyś spróbować.
Wróciłam do domu, po całodziennej przechadzce między osiedlowymi alejkami. Zbliżyłam się do ściennego kalendarza i z trudem przesunęłam niebieskie okienko w prawą stronę, o jeden dzień.
Ułożyłam zapisane notatki na półkę. Leżąc w blasku księżyca łowiłam wspomnienia, te dobre i te lepsze. Gorsze upchnęły na wietrze.
Trzeba się czasami zatrzymać aby żyć. W wyścigu szczurów nie ma mety. Ludziom brakuje czasu, na okazywanie sobie miłych gestów, na okazywanie pozytywnych relacji, na poszerzanie pasji, spędzanie czasu z najbliższymi, na oddech, na życie.. na poezję. Poezja jest pewnego rodzaju zmartwychwstaniem. Daleka od głuchych białych korytarzy i ogromnej ilości pigułek. Nazywana jest duchowością, ścieżką rozumowania, pojmowania rzeczywistości i samego siebie. Poezja to nie hobby, to nie rozrywka dla zabicia nudy podczas przerwy między wykładami o anatomii czy fizyce kwantowej, to styl życia. Sztuka jest wartościową dziedziną naukową, progresywną, gdyż udoskonala i rozwija liczne umysłowe kwiaty. To bardziej ścisła nauka niż chemia czy matematyka, bo na poezję nie ma konkretnego wzoru czy równania, nie ma ściągi z poezji, nawet egzaminy są zbędne. Nikt nie jest rozliczany z oddychania lub rytmu serca. W poezji brak określonej granicy, powierzchni, nie ma też miernika poezji. Tak samo z miłością. Szybciej można by było obliczyć średnicę kosmosu. Poezja jest znana od zarania dziejów, pod postacią rzeźb, malarstwa, pisarstwa, tańca czy muzyki, jeszcze przed wynalezieniem koła istniała poezja. Rysunki na skalnych ścianach, przedstawiające mamuty czy dinozaury to przejaw sztuki. Przecież każdy wynalazek powstał poprzez poezję czyli patrzenie dalej, krok do przodu.
Internet? Samolot? To magia, a magia to skutek poezji. Surrealistycznego myślenia które owocuje w obfitych możliwościach ulepszania świata. W poezji wszystkie ruchy, myśli i słowa są dozwolone choć nie muszą być akceptowane i tolerowane przez matematycznych fanatyków, szufladkowych równań na ograniczone i przewidywalne figury codziennej geometrii. Poezja silniejsza jest niż spadające ziarenka piasku, ona je chwyta unosząc ku niebu, pozwalając mi na bycie szczęśliwą. Na uwiecznienie mnie w historii, kiedy się oddalę zostawię po sobie ślady poezji. Zmartwychwstanę, z ognia trawiącego czas. Nie wiem ile jeszcze moje serce ponieść zdoła ale wiem że poezja uniesie jeszcze nie jedno pokolenie, nawet po moich śladach.

Klaudia Gasztold

autor

cicha myszka

Dodano: 2020-11-15 13:21:00
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Biały Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »