Prozaicznie
Któż cię słucha poeto uwikłany w dzieje?
Komu dziś są potrzebne rymy twojej liry?
Na piedestał wyniosłeś wartości najwyższe,
zło wytykając ludziom, przywary i winy.
Dziwne czasy nastały zaklinaczu słowa.
Nikt nie chce prawdy słuchać, ni do walki
stawać.
Sybarytyzm i narcyzm dziś życia osnowa,
wątkiem koniunkturalizm i płachta jak
znalazł.
Nią zakryjesz ohydę i plugastwo
wszelkie.
Brokatem ozdobiona, pozawraca w głowach,
bo nic się nie zmieniło wraz z kolejnym
wiekiem,
starczy chleb i igrzyska, na nic wielka
mowa.
Komentarze (76)
Witaj Łucjo, dawno do mnie nie zaglądałaś, tym
bardziej mi miło :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję wszystkim za odniesienie się do wiersza :)
Krysiu, Ewo, Marku, Elu, Broniu, Marylko, Anno,
Januszu, Mily, Wiktorze, Wandziu - pozdrawiam
serdecznie :)
> Wiktorze, nie o lirniku mowa, tylko o poecie "Nazwa
liryka pochodzi od starożytnego instrumentu muzycznego
– liry", dlatego użyłam słowa lira w znaczeniu -
poezja :)
Chleb i igrzyska ...za ich cenę można utracić to co
było w cenie..Wiersz robi wrażenie, każe myśleć o tym
co teraz...
Pozdrawiam serdecznie, udanego popołudnia...
Bardzo wymowny i mądry wiersz Małgosiu
Pozdrawiam serdecznie :)
Z szacunkiem - pozdrawiam Cię Malgorzato. Nie wiem ,co
to jest- mimowzniosłej i bardzo klasycznej strofy -
przycodi mi na mys - lirnik jakiś - co po kościolach i
z domu do domu. - Jakoś tego lirnika- widzę bardzo
wysoko - z jego dystnsem - pośród wartości.
Jeszcze raz - pozdrawiam:)
Generalnie zgadzam się z przesłaniem, prawdę każdy
woli mieć własną?
Pozdrawiam :)
Wielka mowa jest ważna, póki jest rzeczywiście wielka,
tzn. nie podporządkowana partyjnym interesom. Kiedy
patetycznego języka używa dygnitarz partyjny, budzi to
nieufność.
Dobry wiersz.
PS.: Ciebie szczególnie zapraszam dziś do siebie.
Najlepiej by było, żeby każdy/każda miał/miała swoje
oddzielne gniazdko, swoją komórkę do życia, gdzie
był(a)by szefem, żeglarzem, okrętem. Miałoby się tyle
swojego, ile by się zdołało uczciwie zarobić lub
uzbierać. "Wartości najwyższe" byłyby na przykład
zawsze dostępne w Internecie i nikt by nie popełniał
"ohydy i plugastwa". Czy kiedyś tak będzie? Boję się,
że nie doczekam. Pozdrawiam.
trafnie. prawdziwie. (niestety)
Piękny, mądry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny wiersz Małgosiu.Zamyślam się na tym wszystkim.
Wczoraj syn z synową obchodzili trzydzieści lat
małżeństwa. Syn podjechał pod do dom. Dałam jemu
kartkę i prezent. Oboje w maskach. A przecież kiedyś
było inaczej. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Tydzień temu mieliśmy pogrzeb. Czworo ludzi na
cmentarzu. Pominięty kościół. Wypadek, dziecko 12 lat.
Ludzie, rodzina pospuszczali głowy i myślą. co dalej.
Konkluzja w punkt. Pięknie ujęte myśli w wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.
Trafnie i prawdziwie. Oportunizm nazwany pragmatyzmem.
Pozdrawiam.
Sama prawda w Twoim wierszu. Pozdrawiam cieplutko z
podobaniem i uśmiechem na miły dzień:)
Tak, Małgosiu - nic się nie zmieniło - igrzyska i
chleb wystarczą...
Świetnie ujęłaś to w wierszu.
Pozdrawiam.