W próżni
hebanowe loki
karminowe usta
alabastrowe ramiona
wspomnienia
zgorzkniała pamięć
wirująca rzeczywistość
być w rozkwicie
mówić wytęsknione słowa
zapomnieć o upokorzeniu
perłowe zęby
bezwstydnie obnażone
oczy skrzące
migoczą żądzą
zagubiony w rojeniach
błądzę pośród
tysiąca przeznaczeń
autor
Nathan
Dodano: 2015-01-03 18:05:00
Ten wiersz przeczytano 1057 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Nathanie czyżbyś samotny??stąd ta melancholia??a może
to tylko wiersz pozdrawiam serdecznie;))
Bardzo ładne środki stylistyczne.
Miłego wieczoru.
Tysiąca przeznaczeń, to szczęście. Pozdrawiam
Podoba mi się. Pozdrawiam:)
Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam