Przebieg do dechy...
Chodzę jak piesek, nos blisko ziemi,
może ślad znajdę, który coś zmieni.
Wsiąkła już miłość, śliczna od dziecka,
radość tak piękna, dzisiaj już kiepska.
Lata na ziemi, które mnie zmogły,
lekko w marzenia obrócić mogły.
Już podstarzały zacznę opisem...
jak się zmagałem ze swoim życiem.
Mam swoje lata, przebieg do dechy,
poznałem wszystko...płacz i uciechy!
Miłe nie zawsze...bywały dniówki...
gdy jako dziecko – pasałem krówki!
Krowy chodziły... żarły zielone,
ja nie musiałem, robiłem swoje.
Nawet od dziecka, przyrody członek,
uczucie znane...po szkolny dzwonek!
A ten zakończył...moje marzenia,
od tego czasu – cześć, do
widzenia!
Tak przesunąłem...piękną naturę,
licząc szczebelki – na samą górę!
Gdzie jest ta miłość małego dziecka,
radość zginęła – pierwsza uciekła!
Gdzie tylko spojrzę...sami pieniacze,
najczęściej nimi...drogi me znaczę!
Chodzę jak piesek, nos blisko ziemi,
może ślad znajdę, który coś zmieni.
Chyba że spotkam...na drodze kotkę,
która mnie weźmie...jako maskotkę!
Komentarze (18)
wiersz ładny, rytmiczny z humorem...młodość mija
bezpowrotnie, ale jesień życia też może być
piękna...pozdrawiam
Dobry refleksyjny wiersz , pelen roznych
wspomnien , niektore za serce chwytaja
i wlasne dziecinstwo przypominaja.
Pozdrawiam serdecznie z daleka.
Nie chodź jak piesek. Z nosem przy ziemi. I pogoń
biesa. Wierszami swymi. Najserdeczniejsze
pozdrowienia.
wiersz się czyta znakomicie:) Heniu ta mieszanka uczuń
w wierszu jest fantastyczna! mam tylko cichą
nadzieję, że to tylko w wierszu:o!
a tak na marginesie;
Kotek jest wiele co ciebie zechce,
nie mówie o tych w tym ..,,dużym mieście", trajkotam o
tych co przytulanki,
kochają bardziej niż swe firanki!
nie chcę cię kusić fakt tylko stwierdzam,
kotek jest wiele, wiem.. więc przysięgam!
;) pozdrawiam serdecznie:)
Witam Cię, wiersz jak zwykle z nutką nostalgii i
humoru, co do tej kotki - no nie wiem czy potrzebuje
starej maskotki, pozdrawiam.
Witaj Henryku - miło Cię "słyszeć"... tak w pewnym
okresie życia, uciekają nam niektóre, z radości
przypisanych(czort wie dlaczego) młodym. Cieszmy się
tym co mamy, bo moglibyśmy mieć znacznie mniej - czyż
nie? Ale, co tam... gaz do dechy Heniu, to jeszcze nie
koniec podróży... ;) Lubię czytać Twoje Wiersze, mają
to coś. Serdecznie pozdrawiam (dziękuję za wizytę i
zapraszam do mnie - jest coś "nowego") ;)))
Ujął mnie ten wiersz takie to nasze życie.
Są smutki i radość a na starość zostajemy
sami i też trzeba sobie radzić.
Piękny wiersz.Pozdrawiam.
Refleksyjny, pod zadumę, pozdrawiam:)
Jesteś niesamowity szczery ciekawy wiersz z
uśmiechem czytałam ,zakończenie super, małe tylko
ostrzeżenie uważaj na nosek gdy za nisko będzie ziemi
możesz go uszkodzić.
Henio z żartem i uśmiechem..niestety czas nieco zużył
nasz tłoki ...pozdrawiam
Amatorska rymowanka. No ale każdy ma swoje hobby. Do
netu się nadaje. Spoko
witaj Heniu, bardzo ciekawy wiersz, jesteś
człowiekiem, który wiele wie i przeżył.
jeśli możesz, żyj pełnią, czyi "do dechy.
pozdrawiam serdecznie.
wiersz płynny i rytmiczny, niestety trochę smutny
Wiersz się dobrze czyta ze względu na zachowaną
rytmiczność. Temat także interesująco ujęty.Troszkę w
nim skargi i troszkę humoru a więc tak, jak w życiu -
balans zachowany.Pozdrawiam
Ciekawy pomysł na wiersz, a klimat dla mnie wesoły.
Pozdrawiam!