Przebudzenie
Nadchodził świt, kiedy wreszcie z ulgą się
obudziła.
Niebo na wschodzie zaczynało jaśnieć, tylko
gwiazdy w milczącej ciszy nadal trzymały
straż. W samotności przemierzała skwery
swojej pamięci, z sercem przepełnionym
żalem, niczym pusty kosz obfitości.
Zastanawiała się, co przyniesie jeszcze jej
los, jak zdoła przetrwać bez bólu i
rozczarowań dalsze lata, jakich już wiele
przeżyła w swojej ziemskiej wędrówce.
Już od jakiegoś czasu dystans między nimi
zwiększał się, niczym rozlewająca się coraz
szerzej plama, by w końcu ich związek
złamał się jak sucha gałąź, z kruchym
pęknięciem na pożółkłej odnodze.
Zostały dwa serca zamknięte na hermetyczne
zamki, dopięte kłódkami obojętności.
Oczy piekły ją od napierających łez,
a gardło ścisnęło się tak mocno, że nie
była w stanie wydobyć z siebie głosu, tylko
bolesny jęk, dźwięk pochodzący z głębi
duszy.
Jak mogła wyrazić głębię swojej miłości,
jak
miałaby opisać rozpacz po jej utracie.
To brak zaufania stał się kroplą, która
przepełniła czarę goryczy. Ogarnął ją żal i
nostalgia, a przyszłość wydawała się
mroczna i niepewna. Oczy stały się
odzwierciadleniem, smutne spojrzenie
niczym zachmurzone niebo, a serce drganiem
pajęczej sieci.
Gdy odsunęła zasłonę w oknie, miliony
drobinek kurzu uwolnionych nagle ze swoich
kryjówek zawirowało w powietrzu, tańcząc w
promieniach słońca.
Błysnęły ramy obrazów, plamy światła
zamigotały po ścianie, po czym przesunęły
się w stronę wyjścia.
Zabłąkany promień dotknął jasnoniebieski
wazon stojący na półce…
Życie toczyło się dalej.
Tessa50
Nie pamiętamy dni, pamiętamy chwile.
Wartość
życia tkwi we wspomnieniach, które ulatują.
Cesare Parese
https://www.youtube.com/watch?v=yHMVfWdv_e8
-
Komentarze (22)
Utrata miłości musi być bolesna ale trzeba to przeżyć
bo życie toczy się dalej
+ Kłaniam się.
takie przebudzenie jest bolesne dla strony która
mocniej kocha, ale warto się pozbierać i żyć dalej.
Pozdrawiam Tereniu.
Wiosną świat i ludzie obudzeni ze snu zimowego
zaczynają epatować energią i częściej się uśmiechają a
we wspomnieniach wracają do chwil szczęśliwie
przeżytych, wymazując z pamięci te mniej miłe, żeby
nie powiedzieć złe i nieprzyjemne. Nie zapominajmy
też, że życie lubi nas zaskakiwać a los figle płatać.
Z podobaniem melancholijnej prozy, Teresko ślę
serdeczności :))
Może ta nutka będzie tu pasowała?
https://youtu.be/YDErZbvxq50?si=GR4n8HOsgo4ovIDT
Pięknie i wzruszająco opisałaś droga, kochana Tereso
to wszystko, co działo się w głębi serca Twojej
bohaterki...
Myśli jej były smutne...
Oczy są odzwierciedleniem duszy człowieka - wiele
można z nich wyczytać.
Wiemy jednak, że po smutku następuje radość; może znów
pojawi się ktoś, kto osuszy łzy i piękne dni znów
powrócą?
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i posyłam mnóstwo
ciepłych, słonecznych myśli:)
Ola.
Takie przebudzenia bywa gorzkie, a zawiedzione
zaufanie trudno odzyskać. Pozdrawiam serdecznie.
Pięknie wyczarowałaś nastrój smutku i tęsknoty za
utraconą miłością. Czytałam jak zawsze z zachwytem.
Ślę moc serdeczności i uśmiechów:)