Przechlapane
Raz przeor w leżajskim klasztorze
rzekł braciom: Czy któryś z was może,
przeorałby ugór,
nie pijąc na umór.
Odrzekli: Niech przeor przeorze.
autor
One Moment
Dodano: 2015-07-28 17:40:11
Ten wiersz przeczytano 1096 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Dla mnie doskonałe.
Pozdro.
Dobry, wywołuje uśmiech:) Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Bardzo na TAK. Uśmiecham się i gratuluję fajowego
limeryku-:)
Każdy orze jak może. Dzięki za uśmiech.
Witam wszystkich pijących...krzemanko walczyłem i nie
mogłem się zdecydować pisząc...ale pomogłaś w
utrzymaniu prawidłowego oddechu.Dzięki. :-)
Z wielką uwagą czytam i biorę do siebie
sugestie.Wiesiołku oraj/orz/ jak możesz ;-)))
Widzę, że limeryki to Twoja
pasja i dobrze, bo świetnie
je piszesz, zresztą inne
wiersze również.
Miłego wieczoru:]
Rozbawiona:)pozdrawiam
Czytam i uśmiecham się. Pozdrawiam :)
I jak tu się nie śmiać(nie pić).
Świetnie One Moment:)
dobre, pozdrawiam:)
:))Fajne, a bez "sam" w ostatnim wersie będzie
dziewięć sylab, czyli tyle ile powinno być(zgodnie z
pierwszym i drugim wersem). Miłego dnia.
Fajna gra słów +)
Nie jest złe. Ale nie jest dobre...
Oczywiście wyłącznie dla mnie.
Niech się nie leni :)