[ a Przeciez Krzyczę ! ]
To już jest śmieszne
że jestem brzydsza od każdego
Usta ktoś mi założył na twarz
na lewą strone
więc jak tu wyglądać pociągająco
kiedy kojarzę się z chirurgią plastyczną
Ja i moje płaskostopie
moje wychudzone ramiona
lewy skrzywiony palec u stopy
długie pożółkłe paznokcie
krzywy kręgosłup
łopata w dłoni
To przecież nie moja wina
że ten który mnie malował
nie miał poczucia estetyki
powinnam być zmęczona,
czuć zapach potu,
powinnam czuć się brudna
tymbardziej że pochylam się
nad otwartymi żebrami
skąd serca wychodzą za troską
Jestem wsadzona w brązową ramę,
wiszę na ścianie płasko
nad złotą tabliczką ' kobieta obozu '
i nie potrafię krzyczeć
Komentarze (4)
Niezłe... przyciągneło mój wzrok niecodziennością...
Treść też jest całkiem całkiem... Budowa nie ma chyba
nic do zarzucenia - nie mam się do czego doczepić!
czytelnik wzięty pod włos... albo kiwany doskonale i
strzeliłaś gola... rewelacja - opis jakby podmiotu
lirycznego (własny) - a tu o obraz chodzi... i to
jaki...
Wiersz z głębią, świetnie napisany, poruszył nie jedną
strunę mych emocji
wow!
głęboko bardzo głęboko czuje sie trafiony!
chylę czoła