A przecież najważniejsze...
Stopniowo,
krok po kroku przywłaszczałeś sobie moją
duszę,
Przebiegle,
słodkimi słowami i czułymi gestami
przywłaszczałeś sobie moje ciało,
Kawałek po kawałku,
wybierając co smaczniejsze kąski,
wgryzałeś się w moje serce,
nienasycony,
kierowany zwierzęcym pragnieniem,
brałeś to co najlepsze,
nie pytając się mnie o zdanie,
Nagle,
bez zastanowienia,
zostawiłeś mnie z kawałkiem duszy,
marnym cieniem i strzępem serca,
jestem pośmiewiskiem,
stoję naga przed wszystkimi,
obdarta z wszystkiego co najlepsze,
czasami ktoś zatrzymuje się koło mnie i
pluje mi w twarz,
nie ma do mnie szacunku,
ani cienia litości,
czuje odrazę,
a ja przecież tylko oddałam się czystej
miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.