Przeciez oczywiste...
Masz w blasku nocy
zrenice palace,
usta gorace
-rozkosz dajace...
miekki twych palcow taniec
na plonacym ciele,
wypisuje drzaco
-moj slodki aniele...
zapachy rozkoszy
w poscieli rozwiane
nasze my- tulone,
radoscia splatane...
nie pytany
odpowiadasz
na moje pytanie,
ze to pewnie milosc
-to pewnie kochanie
-i jeszcze na pewno
-rozkoszne
pozadanie...
autor
Maeuslein
Dodano: 2005-09-27 01:05:00
Ten wiersz przeczytano 1232 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.