Przed nocą
Nie odchodź za wcześnie,
już sny się różowią.
Dla ciebie przed zmierzchem
dojrzeję, jak owoc
zielonej sekwoi,
soczysty od słońca.
Rozcieplaj mnie w swoich
ramionach. Niech pląsa
do świtu, i dłużej,
najcichszy twój oddech
na ustach. Niech wróży
poranki pogodne
...odnajdzie na nowo
we łzach małe szczęście.
Już sny się różowią.
Nie odchodź tak wcześnie.
Zosiak
Komentarze (84)
Zwiewnie, na najczulszej strunie... rozmarzyłaś mnie z
rana. Pozdrawiam Zosiu z podziękowaniem za podpowiedź
:)
taki lekki i zwiewny jak sen, bardzo na TAK
Ach jak romantycznie i subtelnie. Tak
ciepło...ślicznie!
oj Zosiaku można czytać i czytać:)))
Takie przyjemne ciepło bije z wiersza. Miło się
czytało. Pozdrawiam
Człowiek nie może żyć bez nieustannej ufności w coś
niezniszczalnego.
Nie ważne kiedy odejdziemy, skoro i tak odejdziemy.
Pięknie, ciepło i romantycznie Zosiu.
Chce się czytać( nie kadzę).
Cieplutko pozdrawiam
Ciepły, romantyczny wiersz Zosiu!
Pozdrawiam serdecznie:)
czas szczęśliwy zawsze mija za szybko... szacun za
doskonałą umiejętność przerzucania myśli i rymów po
wersach- doskonale się czyta, wyobrażam sobie ten
wiersz deklamowany przez Ewę Demarczyk- uczta.
Ciepły i kuszący myśli - fajnie i pozdrawiam
Leciutkie i cieplutkie te Twoje słowa...nie
odchodź...Piękny wiersz. Pozdrawiam.
Piekny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Piękne i ciepłe pragnienie miłosnej bliskości.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękny owoc z rajskiego ogrodu,pozdrawiam cieplutko.
Zawsze melodia twoich wierszy mnie zachwyca, a tu
jeszcze doprawiona tym "rozcieplaniem" smakuje
zachwycająco z metaforycznym owocem sekwoi.
Koleżanka posadziła w swoim ogrodzie, przyjęła się i
rośnie jak na drożdżach, ale na nasiona to chyba nie
ma szans, bo to chyba po 100 latach? Co to dla sekwoi,
jak potrafi i dwa tysiące lat...
Pozdrawiam :)