przed podaniem narkozy
'myślątko'
kazano liczyć do dziesięciu
'jeden...' cisza
(nie)budzę się
już po wszystkim
następuje powrót
do rzeczywist(nic)ości
autor
Donna
Dodano: 2016-09-21 17:57:26
Ten wiersz przeczytano 976 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Małe "myślątko" z dużą refleksją.
Dobrej nocy Danusiu:}
Świetna refleksja.Przeżyłam kilka razy tę sytuację.
dobre myślątko, Uśmiech to cała prawda smutku.
uśmiechnij się demono do rzeczywistości:) serdeczności
Z (nie), (nic)... nicość.
A bez - rzeczywistość.
Znam ten stan z autopsji i sprzed, i po:)
Dobranoc, demono:)
Fajne, ciekawe mini Danusiu. Pozdrawiam serdecznie. Ja
tez wróciłam ze szpitala, już nawet tam oczy
przymykałam na zawsze... Pozdrawiam milutko.
mocny przekaz Pozdrawiam Danusiu:))
dobre mini Danusiu:) pozdrawiam serdecznie
(nie) i (nic) dwa krótkie słowa w Twoim mini,a jakaż
zmiana...Pozdrawiam demono:)
Dwa wyniki, pozytywny i negatywny.
W pozytywnym jesteśmy dalej, mówiąc
brutalnie koniec został oddalony.
W negatywnym rozpływamy się w
nicości - prawdziwy koniec.
:)
Serdecznie pozdrawiam!
A mnie się skojarzyło z sytuacją,gdy jesteśmy nie w
sosie
i chciałoby się wyładować emocje- więc nie
zaszkodziłaby taka narkoza na wypędzenie muchy co w
nosie..:)
Pozdrawiam demono:)
dobra mini, bardzo :)
nie wolno tak myśleć..wygląda na to że peel żałuje iż
się wybudził..,'"życie mimo wszystko nie ma sobie
równych, chociaż się składa z siedmiu grzechów
głównych" - kiedyś tak napisałem na Beju
Elenko to w takim razie, jeśli masz takie 'chody' na
gorze, to załatw mi aby On przymknął oko na moje
grzeszki, możesz nawet jako argument podać, że mam pod
sufitem trochę nierówno pukładane. Bo jak nie to mi
tylko pielgrzymka do Mekki została. Buziak
Hhahhahaha masz Elu prawdziwie artystyczną duszę,
wiesz z opisu foci, az się prosi o zatytułowanie jej,
czyli 'kto ma tyle wdzięku co ja, wdzięku co ja... no
powiedz kto....'
Danuś, tylko bez takich... Ja tutaj odwiedzam i chcę
odwiedzać. Duchem polecę i postraszę inaczej. Ty nic
nie wiesz o moich możliwościach, jeśli sam Bóg wyciąga
mnie w kosmos, to już Jemu szepnę słówko. Pozdrawiam
:)
PS. W poniedziałek zdjęcia poślę :)))Pa Kochana ;)