Przed ślubem
wiersz gwarowy
PRZED ŚLUBEM
Dzisiok staniecie razem
przed ołtorzem Boga
i zacnie sie wasa wspólno
małżeńsko dróga.
My zaś syćka w kościele,
bedziemy wos słuchać
jako se przy Panu Bogu
bedziecie ślubować....
I gorąco do nieba
modlić sie bedziemy
i o błogosławieństwo dlo wos
do Boga westchniemy...
Stojom tu ojcowie
co Wom zycie dali
i na ucciwyk ludzi
godnie wychowali.
Niegze Wos nopiyrwyj
z serca przezegnajom
i na dalse zycie wase
o łaski pytajom.
Przeproście na klęckak
coby zabocyli
kieloście w młodości
na despet broili...
Ojcowie i matki
młodym błogosłowcie
i Pod Twojom obronę
z muzykom śpiywojcie....
Komentarze (12)
Ciekawy wiersz przypomniało mi się moje ślubowanie
piękne wspomnienia... pozdrawiam :)
Wiersz w sam raz dla mnie. Piekny i wzruszający.
wzruszająca chwila i wiersz
Bardzo Ładny wiersz,a na takie weselisko-gdy się uda
pojadę ponownie..coś fajnego..powodzenia
Skorusa twoja gwara to dar jaki
otrzymałas....brawo.....chyle czoła...
Ślub to piekny dzień, szczególnie dla młodych, pełen
nadziei na całe życie.A potem bywa różnie.Ale wesele
góralskie, to chyba ma wyjątkowy klimat.Lubię góralski
folklor i chyba dlatego też Twoje wiersze, są takie
śpiewne.
W bardzo ciepłym i nostalgicznym (jak dla mnie )
klimacie...
Kilka dni temu :) błogosławiłam mojej córce i jej
narzeczonemu... i bardzo się wzruszyłam czytając Twój
wiersz... Pozdrawiam
I co ja Ci mogę powiedzieć, czego jeszcze nie
mówiłam?Twoje wiersze grzeją mi ręce i
serce.Pozdrawiam serdecznie.
Pieknie, brawo! Przypomnialam sobie blogoslwienstwo
moich rodzicow, a bylo to juz 27 lat temu. Wzruszylam
sie!
Muszę przyznać, że masz szczególny dar pisania gwarą
:) pozdrawiam
u nas podobnie się mówi...