Przed snem
Wieczorem tuż przed snem
Zawsze te same słowa
Pożerają uśmiech
Rozbita senność kona
Na drżących dłoniach
W objęciu zaciśniętych warg
Korytarz schody drzwi muzyka
Cichutko by słów nie usłyszeć
Zmrużone powieki i marzenia
Wino powoli zatapia jutro
autor
Sprzedawca Marzeń
Dodano: 2005-10-17 11:20:41
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.