Wspomnień zjawy
Czas zaciera wspólne ślady,
Zapach ciała się rozpłynął.
W myślach krążą wspomnień zjawy,
Cień szaleństwa, co przeminął.
Zmroku lepka pajęczyna,
Czasem schwyci skrzypiec nuty.
Dotyk włosów, których nie ma …
Głos, co w rozkosz był zasnuty.
Słowo, my się zapodziało,
W ostrej trawie zaszłej złości.
Jedno własną, jaźń wybrało,
W imię gorzkiej moralności.
autor
Sprzedawca Marzeń
Dodano: 2005-10-15 13:30:26
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.