Przegrany
Bratu...
Utopiłeś w butelce
swoje zdrowie i szczęście
i sam wypiłeś do dna
Szukasz ich nadaremnie
wyciągasz drżące ręce
a nie masz już nawet psa
Kłamstwem się nie wyleczysz
zwłaszcza podlanym suto
Teraz potrzebni bliscy
a ty masz tylko lustro
Komentarze (58)
@Jacku-- przegrał z nałogiem a choroba go podniosła z
dna i dokoła.
Dziękuję :*)
Przegrany, ale czy pokonany? Miałem kolegę, który
musiał sięgnąć dna (tam nie ma lustra), aby zobaczył,
co /nawyczyniał/.
Wieczorne:)
*dziękuję :*)
Dzie wszystkim za komentarze :)
Lustro dobre tylko jako towarzysz do picia..i to po
jakimś czasie się nudzi.
Bardzo wymowny, ale cóż - samo życie. Pozdrawiam
serdecznie
Kto towarzystwa w szklance wódki wypatruje, samotność
znajduje...
Potrzeba silnej woli i samozaparcia tak myślę
Dziękuję za ten wiersz" . Właśnie tak kończy się życie
z nałogiem. Pozdrawiam
Samo życie. Straszna choroba. Skoro
zachorował(zbierając efekty ze swego życia) może
przestanie pić?
Piękny, smutny wiersz. Wzięty z życia.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
pamiętam takie hasło:
"wódko, pozwól żyć" :(
@AMORKU
@Flower
Dziękuję pięknie :*)
Bardzo smutny obraz Serdeczności ślę Ewuś
Bardzo wymowne, okaż serce i daj szansę. Wiersz
śliczny dedykujesz, pozdrawiam;)
*nigdy