Przejście
Dostrzegam więcej, gdy zamknę oczy;
tym razem czarna plama nie od razu
układa się w obraz. Oddycham
światłem - przychodzi ta chwila.
Spieszę się,
niebawem wszystko zniknie
za kolejnym rogiem: tłum, miasto,
tak dobrze znane ciepło dłoni.
Znajomy zbiór dźwięków, zapachów
przybliża się i oddala.
Dobrze, że nadal jesteś chłopcem
'buszującym w zbożu',
ja też nie stałam się kimś innym.
Zatrzymanie nie przynosi ulgi.
Komentarze (38)
Chwila do zatrzymania zmusza do refleksji...
pogodnej niedzieli:)
Bardzo ciekawe i życiowe, pozdrawiam.
zamknięte oczy przywołują obrazy tak potrzebne w danej
chwili Pozdrawiam:))
Witaj. Nie wiem dlaczego, ale odbieram ten wiersz jako
rekacje obronna, to zamykanie powiek, czarna plama to
chyba swiat w ktorym zyje tu i teraz, lecz kiedy
powraca do pierwszych lat, kiedy jej zwiazek byl
swiezy, bez tego calego bagazu lat i doswiadczen. To
tam on jest chlopcem i peelka tez sie nie zmienila,
oboje pelni radosci, czlowsci wobec siebie. Niestety
to zatrzymanie w tamtym okresie, nie przynosi peelce
ulgi, a raczej poglebia kontrast tego co wtedy i
teraz. Jutto, moze nie trafilam z interpretacja, ale
takie skojarzenia wywolal Twoj wiersz. Moc
serdecznosci.
zamykanie oczu i ożywiona impresja - podoba mi się
wiersz.
życiowa reminiscencja, wystarczy zamknąć oczy i
wracają do nas obrazy - dzieciństwo i młodość durna,
chmurna.
a z drugiej strony, "buszujący" przyczyną zabójstwa
Lennona.
pozdrawiam, serdeczności :)
za zamkniętymi powiekami przywołać można upragnione
obrazy, ale w końcu trzeba otworzyć oczy.
bdb, refleksyjny wiersz...buszuj w zbożu, bo za
sekundę będziesz na łożu...śmierci+:) pozdrawiam
niedzielnie