Przemijanie
Nad grobem swym
staję i płaczę
wspominam życie jak
lustrzane
odbicie
które mi
przemknęło przez palce
niczym wiatr na polu
zeszłoroczny śnieg
ściemnia się
ocieram łzy
i pochłaniam się
w mentalności
ponurej nocy
jestem duchem
ba zjawą
która
błądzi po świecie
nie zaznając
cienia spokoju
i upojenia.
autor
raczek1989-Sylwia
Dodano: 2006-12-15 15:29:14
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.