Przeminęło z letnim wiatrem
Myśli co wczoraj jeszcze
tragediami się wydawały
dziś już tylko śmieszą
nie bolą
ustał też wodospad łez
wysuszyło go słońce
niebo odzyskało swą magię
dusza porządek
a serce miłość
cały żal przeminął z letnim wiatrem
trwaj chwilo
jakże piękna w swej prostocie
a Ty Boże wybacz mi głupotę
wszystko podstawiasz pod nos
a ja wciąż tak często wybieram ślepotę
świadomie taplam się w błocie
wyimaginowanego chaosu
cała trwoga to nie wina losu
lecz moich złych wyborów
zbyt często umysł stawiam ponad serce
a wojnę ponad pokój
przepraszam
Ciebie i siebie
Komentarze (18)
Super pozdrawiam
dobry to wiersz o wartościach i ich przewartościowaniu
Witaj. Zwykle patrząc z perspektywy czasu na
wydarzenia, które w przeszłości wydawały nam trudne a
obecnie wydają się wręcz groteskowe. Bo teraz wiemy,
że niepotrzebnie wyolbrzymialismy tamte wydarzenia.
Peelka przeprasza Stworca i siebie za zmarnowany czas.
Dzisiaj jest świadoma, tego co jest naprawdę w życiu
ważne. Ciekawa, dobrze przekazana refleksja.
Moc serdeczności.