przemów, wietrze..
przemów, Nocny Wietrze, skoro serce
nieme
fali mroku czeka, by się poddać jemu,
co strawi je,
zbawi,
jak WPIEKŁOWSTĄPIENIE,
artykułuj słowo, choć ty do mnie
przemów!
za nic masz mój lament - ni grzeje, ni
ziębi..
syczysz tylko wściekle w nocy mroźnej
głębi,
jakbyś na mą duszę miał apetyt wilczy,
lecz milczysz..
milczysz..
skręcę więc bicz giętki wprost z Wenus
promieni,
by twe wdzięczne kształty w strzępy skóry
zmienić,
smagać będę póty,
póki prosto w ciemność
głos twój wyskowycze mi w bólu
wzajemność..
I swear and I cross my heart
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.