PRZEMYŚLENIA
Moje myśli plączą się w zakamarkach mojej
duszy
wędrują do nieba,
gdzie być może spotkają Pana Boga
który pobłogosławi nasz związek…
i odpłyniemy na obłokach naszej pieśni
dziękczynnej
do miejsca wiecznej miłości.
Natłok myśli, co dalej…
a może to nie jest prawdziwa miłość
czy Bóg naprawdę nam pobłogosławi?
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie
Sam już nie wiem, pomóż Panie.
Poczekaj, gdzie biegniesz, zatrzymaj
się…
już wiem…
tak, Kocham Tylko Ciebie
nie potrafię dłużej tego ukrywać i zwodzić
Cię
niech nasza miłość wiecznie trwa
chcę być z Tobą szczęśliwy
czy zgadzasz się…
tak…
Pobłogosław Panie Boże...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.