Przemyślenia
Gdy słońce wschodzi na sklepienie nieba
każdy ptak w lesie zaczyna śpiewać
Oczy podnoszą w górę powieki
a usta dziękują za noc i sen piękny
Patrząc przez okno na świat szeroki
co nas otacza swym barwnym urokiem
Zachwycam się jego pięknem obfitością
łanem zboża kwiatami co na łące rosną
Rozpalam w tedy tęsknotę w sercu
co mnie ominęło czego nie odzyskam
Co zabrało szczęście a co zmienić mogłam
dziś już nie odpowiem to tylko troska
Tego czego nie ma i już się nie wróci
księżyc wschodzi na niebo i czas skróci
Noc zabierze rany i ból z serca z płynie
kołderką otuli śpij-śpij to minie
Komentarze (1)
2oierwsze zwrotki grzeczne mlodopolskie
2 ostatnie już Ywoje wyrwane z bebechów