Przemyślenia smutne
Moje życie jest puste w środku,
Jakby coś je dusiło w zarodku.
Czarne chmury zebrane nade mną,
Wszystko mi trują swą mocą podziemną.
Uwolnić się z tego stanu nie mogę,
Uczucie zbyt silne jest na mej drodze.
Gwałtownie targa mym ciałem, umysłem,
Niczego nie robię ze swoim namysłem.
Przy mnie jest hańba, czego nie mogli,
Ruscy dokonać, dokona niewiasta.
Zabiją mnie moje własne myśli,
Bo Prezes jej nawet do pięt nie dorasta.
Podniebna piękność, gładkie jej lica,
Taka jest właśnie ta anielica.
Morałem wiersz ten smutny zakończę,
Lepiej niż kochać, jest umrzeć żałośnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.