Do ukochanej
Lico Twe cudne, piękne masz oczy,
Dostarczasz mi wizualnych rozkoszy.
Włosy jak trawa świeża, rosnąca,
Co pięknie pachnie i chyli do słońca.
Ręce jak u aniołka posiadasz,
I złocistego rumaka dosiadasz.
A nogom co noszą Twe piękne ciało,
Zazdroszczę, bo ciągle mi Ciebie mało.
W zawody o Ciebie stawać nie mogę,
Za słaby, za kruchy, za często zawodzę.
Pociechę wszelką z życia mi zabrałaś,
I na koniec świata z nią uciekałaś.
Ja jednak za Tobą pobiegnę tam nawet,
By wyznać Ci miłość i wyznać poprawę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.