(prze)myślisz
cogito,ergo sum
dojrzałe myśli jak kasztany
nadzieją wiszą wśród zieleni
wybuchną wiatrem postrącane
na żółtych liściach od jesieni
większość zebrana biedną ręką
sprzeda się w skupie za kieliszek
inne zmrożone smutno zwiędną
od niedomówień i niesłyszeń
i tylko te co wdzięczne oczy
biel pośród brązu ich docenią
wielością prawdy w swojej mocy
w śliczne figurki się zamienią
Komentarze (4)
i tylko te co wdzieczne oczy, biel posrod brazu ich
docenia....ciekawe slowa.. rytmicznie i bez wielkich
zastrzezen :)) podoba mi sie
Wybieramy myśli,jak postrącane kasztany.Tak często
jesienią zdeformowane.Nie z każda jest kochana, a z
biegiem lat zapominana.betula
Dojrzałość...to takie piękne...Podoba mi się ten
wiersz.
Bardzo mi się podoba. Jest taki...prawdziwy +