o przenikaniu
Przenikamy się świecie
zgadnij kto bardziej kogo
mając w perspektywie tylko pole kałuży
wymijamy grasujący
smutek
nie do wyczucia, jakby
przespane realia deformują wizję
jakby patrzeć przez stłuczone szkło
butelki
które opustoszałe stoją
w otoczeniu kominów
nie mamy czym zapchać tej kosmicznej
dziury
którą próbuje wyjść
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.