Przepaść
tam w dole czeka cisza i wieczny spokój i zaboli już tylko raz...
Tam w dole
Nad samym skrajem,
Coś kusi
Nie myśleniem
Nie czekaniem
Na dole
Na samym dnie przepaści
Coś wabi spokojem...
Trzeba iść
Jeszcze jeden krok
Nie oglądam się za siebie
Tam przeszłość została
Zamknięte drzwi
Przyszłość jest na dnie
Nieodgadniętych chwil.
Więc dlaczego tu stoję i patrzę w dół?
Lecz skoczyć nie mam odwagi.
Odwracam się i odchodzę
Jutro spróbuje jeszcze raz...
aż takiego doła nie mam żeby robić takie głupoty :-/
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.