przepierka
zanim wypowiesz słowa nienazwane
co między nami wiszą już od dawna
zanim zrozumiesz że nic nie zostało
fałsz zabił wszystko taka smutna prawda
ażeby nie tkwić już dłużej w niebycie
bo ile razy można w kłamstwa wierzyć
spierając ślady szminki z kołnierzyka
wyleję brudną miłość do kanału
Komentarze (62)
smutny i niesamowicie obrazowy wiersz
Bardzo rytmiczny, dobrze się czyta.
Pozdrawiam
Fajny tytuł, żeby tylko znaleźć odpowiedni "proszek".
Ciekawe spojrzenie na wychodzenie z niebytu.
Pozdrawiam
Pięknie. Taka przepierka jest wskazana. Czasami to
trzeba moczyć na dłużej, żeby dobrze wyprać.
Pozdrawiam.
Dobra życiowa refleksja, która z pewnością mogłaby
dotyczyć wielu.
Pozdrawiam:)
nowicjuszko, Andrzeju dziękuję Wam i
wzajemnie..Radosnych i Szczęśliwych Świąt:)))))))
to już na dworze cieplej:)...Pogodnych Świąt Bożego
Narodzenia! Renia:)
Cudownych Świąt Bożego Narodzenia.
Pozdrawiam cieplutko.
I tak powinnaś dawno zrobić .. pranie wybiela i zmywa
brudy a do której on chodził czy do tej rudej ...
Dobra przepierka. Kłamstwa ostudzają każdą miłość.
Pozdrawiam.
świetny włącznie z tytułem, mocny, nazywasz rzeczy po
imieniu, lubię takie :)
Moim zdaniem nieco za drastyczne spojrzenie na fakty.
Powinno się ocenić sytuację na chłodno i po opadnięciu
emocji dać szansę na ewentualne wyjaśnienie faktów za
obopólną zgodą.
Miłość i zdrada to wiedźmy siostrzane,
Pierwsza w noc napada,
druga zaś nad ranem...
buziunie
żyć z winą nie wesoło nawet jak się staramy
Zosiaczku, pozdrawiam:)
wn, zajrzałam:)))