przepowiednia
mówię czasami do siebie
z palcami we włosach pokonuję
nocne grymasy
wiem że mogę oddychać
bardziej stanowczo
kamienie w dłoniach
nie bywają zbędne
moje słowa pierzchną na ustach
bose stopy moje bose stopy
jutro wstanę z kolan
rutyna potrzebuje
wsparcia
autor
Marta M.
Dodano: 2015-11-11 00:42:12
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Czasem chciałoby się nie wstawać, nie budzić do
codziennej rutyny. Póki co, parę /kamyków/ na /obronę
przed/, a wieczorem jeszcze nikła, ale już - nadzieja,
na ubranie kolorowej sukienki i szpilek. I wtedy, bose
stopy już tylko dla pachnącej, zielonej trawy, a
kolana dla czystej, źródlanej wody...
wszystko inne byleby tylko nie popadać w rutynę,
pozdrawiam
Ciekawy:)
Czytam kolejny raz Twój wiersz
Marto, starając się uchwycić
emocje które decydowały o wymowie
wiersza. Pierwsza strofa, w moim
odczuciu, wyraża pewność, że
jesteś w stanie podejmować
bardziej stanowcze decyzje,
natomiast w dalszej części
poddajesz to w wątpliwość, aby
w puencie wyrazić nadzieję
lepszego jutra, poprzez odejście
od szarości rutyny. Wybacz, że
tak się rozpisałem, ale czytam
Twój wiersz pierwszy raz,
więc chciałbym bliżej poznać
charakter Twoich wierszy. Na
koniec dodam, że rutyna bardziej
niż wsparcia, potrzebuje
wyobraźni.
Pozdrawiam:}
Ewa, rutyna to część naszego życia, ot co.
Rutyna jest zła :(
Hermes dzięki :)
Halinko nie zawsze to takie proste bo ludzie nie są
jednakowi.Dziękuję za poczytanie.
Nie tylko rutyna potrzebuje wsparcia. Wystarczy
rozejrzeć się wokół.. Nie trzymajmy kamieni w
dłoniach, mamy przecież gorące serca.
Pozdrawiam
rutyna potrzebuje wsparcia:)
pozdrawiam , fajnie napisane