przepraszam...
przepraszam wszystkich, ktorych skrzywdziłam, do tych co tak bardzo sie myliłam, i teraz swoje zdanie zmieniłam...
Przepraszam was,
Ze krzywdziłam,
Tyle raniłam..
Przepraszam...
Niedoceniałam was...
Ale teraz...
To nowy czas,
Czas by przeprosić was...
Za wszystko,
Za wszystko co złe,
Za wszystko co bolesne....
Przepraszam...
Wiem, ze to niewystarczy....
Ludzie nie posiadają,
Ochronnej tarczy...
To boli,
Przepraszam, wiem że to
bólu nie ukoi...
W waszym zranionym sercu
Najpiękniejszym miejscu,
Zostanie cząstka zła,
Wiem, to moja wina...
Ale...
Czy jesteście w stanie mi wybaczyć?
Czy mogę dla was kiedyś
coś znaczyć?
Teraz już wiem,
Aniołem nie jestem,
Złem tak...
Sieje je jak zborze,
Niech ktoś mi pomoze...
Chce być inna....
I tak na zawsze będę winna...
Ale czy mogę leprzą stac się?
Mniej grzeszyć?
Ludzi dobrem cieszyć?
Zło zakopać w grobie,
Przyżeknąć dobro tobie...
Dajcie mi szansę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.