Przepraszam
Rodzisz się - świat się śmieje,
dorastasz - masz nadzieje,
umierasz - bez żalu na twarzy,
bo wiesz, że w sercu twym nie ma skazy.
Żyłeś jak chciałeś,
i to najważniejsze,
nieraz się bałeś, nieraz kochałeś,
lecz już wiesz,
że właśnie tego potrzebowałeś.
Dlatego dziś w dniu pogrzebu Twego,
dochodzę do wniosku,
że nie zrobiłeś niczego złego.
Przepraszam Cię za wszystko,
za me oskarżenia,
i żałuję, bo nie mam już
nic do powiedzenia.
Więc żegnaj, spoczywaj w spokoju
umarły człowiecze,
niech teraz Bóg ma Cię w swej opiece.
na przekór wszystkim i wszystkiemu, tak sobie aby złamać zasady, przecież po to one są prawda?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.