Przepychanki
Zima z Wiosną się sprzeczały,
kto ma większą rację bytu,
czy ta pierwsza ma pozostać,
czy ma druga zrobić przytup.
Biała Pani poskąpiła,
obiecanki tylko były.
Śnieg w walizce zatrzymała,
klimat, w sumie, był niemiły.
Ta Zielona, jest gotowa,
otulona w płaszcz nadziei,
nie daruje, tak, czy owak,
jej zapędu nikt nie zmieni.
Ta niesnaska trwa już długo,
przepędzają się wzajemnie.
Jednak, Wiosna chyba górą,
choć się czasem troszkę zdrzemnie.
Szczerze mówiąc, już stracona,
ta niesłowna Zima Biała,
wprawdzie zegar jeszcze tyka,
ale w końcu się poddała.
E.K.
2020
Komentarze (29)
Uwielbiam wiersze przyrodnicze.
Sprzeczkę tę widzę za oknem ;)
Warto było do Ciebie zajrzeć, czekam na nastepny
wiersz:)
Jestem za.
Pozdrawiam:)
Witaj Eluś:)
Nie ukrywam,że z przyjemnością przeczytałem.bardzo
płynnie się go czyta:)
I tak w końcu wygra wiosna:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jestem na tak :) pozdrawiam serdecznie
W górach było trochę zimy, ale masz rację, wiosna
chyba wygra już tę potyczkę ;)
Pozdrawiam :)
ech,zimy to już tylko prawdziwe na biegunie
W spocie jak ktoś się nie sprawdza zastepuje się kimś
następnym do wykazania się więc czas na wiosnę ;)
Pozdrowionka
Zima odeszła, czas na wiosnę :D Pozdrawiam serdecznie
+++
Niechaj zmyka ta "biała".
Pozdrawiam
Myslę, że to nie koniec przpychanki, jeszcze będą
chłodne noce i mroźne poranki... świetny wiersz o
zmienności aury, pozdrawiam serdecznie :)
Ostatnimi laty to wszystkie pory roku wzajemnie się
przepychają.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo mi się podoba i nawet jestem na tak:)))
Pięknie piszesz o przepychankach miedzy zomą a wiosną
Bdb czyta się Twój wiersz Elu :)
Pozdrawiam serdecznie :)