Przerwany lot
Dwa piękne, barwne motyle,
Co jeszcze z kokonów nie wyleciały
Rozchylają skrzydła na chwilę,
By wzbić się w świat wspaniały.
Lecieć do siebie, wysoko,
By spotkać się i szybować,
Ku słońcu i obłokom,
Przez świat cudny wędrować.
Pić słodki nektar do dna,
Z kwiatów w kolorach tęczy.
Przeżyć szczęście do cna,
Póki ich zło nie zmęczy.
Za bardzo w siebie wpatrzeni
Nie dojrzą zagrożenia,
Nagle w sieć pochwyceni
Zdziwią się siłą cierpienia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.